O mnie

Moje zdjęcie
Hey. Nazywam się Lenny Koalski. Jestem przyjaznym torbaczem,który uciekł z australijskiego ogrodu zoologicznego w poszukiwaniu nowych przygód. Blog opowiadać będzie przede wszystkim o radości podróżowania oraz odkrywania ciekawych miesc i ludzi. Moim celem jest odwiedzenie każdego kontynentu i w tym jak największej ilość krajów. Ideą tego projektu jest pomoc dla podopiecznych Przylądka Nadziei we Wrocławiu. Swoimi podróżami chciałbym wesprzeć fundację w każdy możliwy sposób jaki może wykonać koala :)

sobota, 16 maja 2015

NATURA, GÓRY I TROCHĘ KULTURY CZYLI WEEKEND W ARDENACH WALONII WSCHODNIEJ

Wczesnym rankiem wyruszyliśmy na piechotę w kierunku stacji kolejowej w centrum Antwerpii.



z buta na stacje kolejową 

Kupiliśmy bilety i szybkim krokiem podążyliśmy na perony. Po 10 minutach siedzieliśmy już w pociągu. Podróż trwała koło trzech godzin z przesiadką w Brukseli i Dinant.



uśmiech mojej towarzyszki zapowiada udany wyjazd 

pierwszy raz w pociągu :)



W miejscowości Houyet rozbiliśmy namiot na campingu przy rzece Lesse i ruszyliśmy zwiedzać okolicę.



mój dzisiejszy nocleg

Idąc szlakiem obok torów trafiliśmy na starą opuszczoną stację Chateau d'Ardenne.



nasz szlak


ruiny stacji Chateau d'Ardenne

ruiny

selfie


chwila odpoczynku

selfie z mleczykiem 

na łonie natury



Wędrówka wśród przepięknych lasów doprowadziła nas do niezwykłego miejsca gdzie znajdował się majestatyczny zamek Veves. Zalicza się go do najciekawszych średniowiecznych budowli obronnych w Belgii.



chateau Veves

chateau Veves




Zmęczeni i głodni ruszyliśmy w drogę powrotną z myślą o ciepłym prysznicu i kolacji.
Jutro długi dzień przed nami.


Rano obudził nas deszcz. Perspektywa spędzenia dnia niezapowiadała się najlepiej ale nie mając wyjścia spakowaliśmy namiot i poszliśmy spowrotem na stację kolejową, nastepny przystanek Dniant. To niewielkie miasteczko połozone w prowincji Namur w południowo-wschodniej części kraju. Atrakcją tutejszego miasta jest położenie -niemal przyklejone do strzelistych klifów nad rzeką Mozą z XIX-wieczną cytadelą.



na stacji

panorama miasta

w drodze na twierdzę 

3,2,1...

wejście do cytadeli

makieta Dinant podczas II WŚ

działo obronne 

widok na miasto

adrenalina musi być :)

miasto Dinant

przepiękne widoki

symbol wynalazku w rodzinnym mieście Adolphe'a Sax'a 

nad rzeką Mozą

z moją towarzyszką Moniką 

wracamy do domu zmoknięci ale zadowoleni :)

poniedziałek, 11 maja 2015

MÓJ PIERWSZY PLECAK

planowanie kolejnego wyjazdu


Przeglądając ostatnio literaturę podróżniczą i planując następną wycieczkę ,wzbogaciłem moją wiedzę również od strony praktycznej. Plecak to podstawa. W ostatni weekend spedziliśmy czas w pogoni za moim wymarzonym plecakiem. Sklep za sklepem i nic w moim rozmiarze. W końcu trafiliśmy do sklepu z materiałami w Antwerpii. Claudine, właścicielka sklepu była tak zachwycona moją historią, że obiecała mi własnoręcznie szyty plecak. Lepiej już nie mogłem trafić. Dzisiaj otrzymałem telefon na który czekałem juz parę dni. Plecak gotowy! Jupiiii

Pragnę podziękować mojej nowej przyjaciółce Claudine za ten tak potrzebny mi plecak.                     Dzięki Tobie teraz będę mógł już jechać na koniec świata! 

Beste Claudine,  
Heel hartelijk dank voor uw bijzondere steun! 
Mijn nieuwe rugzak. Dankzij U de hele wereld ligt aan mijn voeten.



Stoffen Eclipse 




taki sobie wymarzyłem...

tak wygląda szczęśliwy koala

świat u mych stóp 

sklep Claudine

Stoffen Eclipse 

Statiestraat 137 Berchem, Antwerpen, Belgie

http://www.stoffen-eclips.be/

https://www.facebook.com/pages/Stoffen-eclips/189659951063473?fref=ts

gotowy do podróży


niedziela, 10 maja 2015

FLAMANDZKA WENECJA - BRUGIA

Moim kolejnym miastem na liście znalazła się Brugia (niderl. Brugge) . Historyczne centrum oraz dzielnice Markt i Brug znajdują się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Zarówno jak Gandawa, którą odwiedziłem wcześniej,Brugia również słynie ze średniowiecznej i malowniczej architektury, która nadaje miastu wyjątkowy klimat. Ponownie miałem okazję rozkoszować się moimi ulubionymi pralinkami i niestety obawiam się, że moje czekoladowe szaleństwo zakończy się niebawem poważną nadwagą :)



ratusz 

dzwonnica Belfort 

kolorowo mi :) 

kanał Gracht 

kilka chwil odpoczynku 

australijski akcent 


wtorek, 5 maja 2015

GANDAWA

Zdecydowanie mogę powiedzieć, że jestem niesamowicie szczęśliwym koalą z wielu powodów.
Pogoda sprzyja, wspaniali ludzie ze mną i oczywiście możność podróżowania.
Razem z moimi ludźmi obraliśmy kierunek najpiękniejszych miast w Belgii i zwiedziliśmy Gandawę (niderl. Gent) Miasto to wysoko klasyfikuje się jako raj architektury i piwa. Jest stolicą wschodniej Flandrii oraz miastem bogatym,dostojnym i kulturowym,które należy równiez do najstarszych w Europie. Gandawę można opisać  jako miejsce w którym znajdziesz coś z Amsterdamu, Wenecji, Paryża i Boloni czyli wszystko co najlepsze w Europie zobaczyłem właśnie tu.




ciekawe środki transportu tutaj mają  

dzwonnica Belfort

centrum 

hala mięsna Het Groot Vleeshuis
dobrze,że jestem pod ochroną :) 

zamek hrabiów Flandrii Gravensteen 

domy cechowe i magazyny przy Graslei 

kanał i domy cechowe przy Korenlei 

Kościół św. Mikołaja

kolejne kilogramy do przodu mniam mniam mniam :)